Info
Ten blog prowadzi marektrek z miasta Rzeszów.
Przejechałem jak narazie: 4881.10 kilometrów. Jeżdżę ze średnią prędkością: 17.13 km/h .
Więcej o mnie.
Szybki serwis rowerowy reBike.pl - zapraszam
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Marzec9 - 6
- 2014, Luty3 - 1
- 2014, Styczeń8 - 5
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień8 - 3
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień10 - 13
- 2012, Listopad4 - 0
- 2012, Październik4 - 0
- 2012, Wrzesień14 - 1
- 2012, Sierpień13 - 2
- 2012, Lipiec12 - 1
- 2012, Czerwiec14 - 3
- 2012, Maj9 - 4
- 2012, Kwiecień16 - 2
- 2012, Marzec10 - 12
- 2011, Grudzień1 - 1
- 2011, Listopad12 - 14
- 2011, Październik19 - 4
- 2011, Wrzesień22 - 2
- 2011, Sierpień14 - 1
Dane wyjazdu:
15.40 km
0.00 km teren
00:52 h
17.77 km/h:
Maks. pr.:57.90 km/h
Temperatura:21.0
HR max:188 (103%)
HR avg:149 ( 82%)
Podjazdy: m
Kalorie: 984 kcal
Rower:TREK 8000 TRT
Podjazd na Łany
Piątek, 3 maja 2013 · dodano: 26.05.2013 | Komentarze 0
zaległości c.d.3 maja, kolejny wolny od pracy dzień.
Pogoda całkiem fajna. Zapoznaję się od kilku dni z systemem STRAVA, testując moje 'wyczyny' na podjazdach :)
Dziś postanowiłem zaatakować podjazd na Łany od strony ul. Rodzinnej i parku linowego.
Start z Krzyżanowskiego i dalej Rejtana, Sikorskiego do ul. Rodzinnej. Włączam pomiar i ruszam na Łany.
17% podjazd zawsze będzie budził u mnie respekt. Jadę, staram się utrzymać stałą kadencje. Idzie średnio, tzn rower chodzi jak marzenie, tylko sił mi niestety brak. Tętno wysokie 188 bpm ale jadę :) Mijam po drodze parę z rowerami, patrzącymi na mnie ze zdziwieniem jak sapię i kręcę :)
Po paru minutach jestem na górze. Widok nadajnika poprawia mi humor.
Nadajnik na Łanach, widoczek© marektrek
Odbijam w lewo i asfaltem mknę do Matysówki. Miałem jechać w dół ul. Kiepury, ale stwierdziłem że jeszcze sobie 'podjadę' do Słociny od strony Matysówki obok cmentarza. Dojeżdżam ternem prywatnym do ul. Św. Walentego i dalej jadę asfaltem. Zaczyna się chmurzyć i trochę mocniej wiać. Trzeba wracać do domu, ul Rocha jadę w dół. Później już tylko ul. Powstańców Śląskich, Powst. Styczniowych i meta na Krzyżanowskiego.
Jak już wchodziłem do klatki to pierwsze krople zaczęły rytmicznie 'kapać' by za chwilę przerodzoić się w 'wiosenną ulewę'.
Jutro pewno będzie mokro. Przyda się lekkie nawodnienie terenu.
-----
ślad z GPS'a:
Kategoria Okolice Rzeszowa, Z podjazdami
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!