Info
avatar
Ten blog prowadzi marektrek z miasta Rzeszów.
Przejechałem jak narazie: 4881.10 kilometrów. Jeżdżę ze średnią prędkością: 17.13 km/h .
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl



button stats bikestats.pl
Szybki serwis rowerowy reBike.pl - zapraszam

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marektrek.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
34.70 km 0.00 km teren
01:49 h 19.10 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:7.0
HR max:189 (104%)
HR avg:180 ( 99%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2150 kcal

Cyklokarpaty 2012 - Pustków Osiedle

Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 21.05.2012 | Komentarze 0

Mam coraz większe obsuwy z dodawaniem wpisów, jakoś cięźko mi to idzie... ale do rzeczy:

Niedziela godzina 8.30, temperatura 7 stopni, brr zimno, wczoraj popadało a dziś jedziemy z Asią, Pawłem i z Piotrkiem do Pustkowa Osiedle na drugą edycję Cyklokarpat. Zapakowaliśmy sprzęt do wozu i wyruszyliśmy do Pustkowa.

Jedziemy na Cyklokarpaty do Pustkowa © marektrek


Po jakiejś godzinie jazdy dojeżdżamy na miejsce, jest już kilkanaście samochodów ale widać, że jeszcze sporo osób nie przyjechało. Ja z Asią idziemy odebrać numery, a Paweł z Piotrkiem rozpakowują auto i składają rowerki.
Gdy doszliśmy do biura zawodów nieco nas zirytował taki oto widok:

Cyklokarpaty 2012 - Pustków Osiedle - za czym ta kolejka ?? © marektrek


Czyżby powtórka z Rzeszowa ? Jak się później okazało było kilka podobieństw do słynnego maratonu z Rzeszowa. Po jakiejś godzinie wróciliśmy na 'parking' ( w sumie była to piaszczysta łąka wokół ośrodka sportowego, na którą był dosyc nie ciekawy wjazd przez wysoki krawężnik) z wiadomością, że start został opóźniony o ok.30 minut.

Cyklokarpaty 2012 Pustkow Osiedle - na 'parkingu' © marektrek


Po odczekaniu swojego wystartowały dystanse Mega i Giga a chwilę później dystans hobby, w którym między innymi wystartowałem również ja. Maraton rozpoczął się na stadionie a następnie asfaltem pojechaliśmy w teren.

Cyklokarpaty 2012 - Pustków Osiedle - Start, wyjazd ze stadionu © marektrek


Na asfalcie wszyscy kręcili ile się da żeby uzyskać jak najlepszą pozycję przed wjazdem w las. Trasa była dosyć płaska, z przewagą piaszczystego podłoża, które dało popalić nie jednemu. Podjazdów prawie nie było, cały czas trzeba było kręcić na max. Jechałem praktycznie cały czas z maksymalnym tętnem, a momentami go nawet przekraczałem. Trasa była bardzo dobrze oznakowana, widoczki też niczego sobie.

Cyklokarpaty 2012 - Pustków Osiedle - gdzieś na trasie © marektrek


Udało mi się kilkanaście osób wyprzedzić, jednak na 30 kilometrze nastąpiło 'odcięcie' i moja prędkość jazdy spadła. Zostałem wyprzedzony przez 3 osoby, min. przez Asię, która na ostatnich kilometrach się rozgrzała i mijała po kolei wszystkich, których miała przed sobą. Te ostanie 4 kilometry były bardzo ciężkie, ostatkiem sił doszedłem jeszcze dwóch jadących przede mną zawodników i na metę wpadłem kilka sekund za Asią.

Asia zajęła w swojej kategorii 2-gie miejsce, ja byłem w pierwszej i jedynej dwudziestce pod koniec stawki mojej kategorii.
To był zupełnie inny maraton niż w Rzeszowie, czy w Łańcucie, gdzie były podjazdy i zjazdy, na których można było 'odpocząć', tu był 'ogień' przez cały czas. Posiłek regeneracyjny w postaci pierogów z mięsem poprawił mi humor.
Jednak ceremonia dekoracji całkowicie pozbawiła mnie dobrego nastroju.
Nie będę się tu rozpisywał bo słów mi brak jak można w tak ślimaczym tempie dekorować zawodników. Pięć godzin trwała ta męka. Po takiej akcji już mi się odechciało wszystkiego, wróciliśmy do Rzeszowa ok. 21.

Sama jazda była wielkim przeżyciem dla mnie i sprawiła wiele satysfakcji.
Można dobrze oznaczyć trasę, wyposażyć dobrze bufety. Szkoda, że zakończenie się nie udało.

-------
ślad z GPS'a:



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!