Info
avatar
Ten blog prowadzi marektrek z miasta Rzeszów.
Przejechałem jak narazie: 4881.10 kilometrów. Jeżdżę ze średnią prędkością: 17.13 km/h .
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl



button stats bikestats.pl
Szybki serwis rowerowy reBike.pl - zapraszam

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marektrek.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
01:16 h 15.79 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:6.0
HR max:173 ( 95%)
HR avg:150 ( 82%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1721 kcal

Pierwsze kilometry w 2012 !

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 03.03.2012 | Komentarze 1

Sobota, godzina 11.30, temperatura 6 st. słoneczko świeci ale trochę wieje.
W końcu zdjąłem mojego TREK'a z haka ( co prawda wisiał na nim od wczoraj :], a całą zimę stał biedak podparty na jednej nodze) i wyjechałem po raz pierwszy w tym roku na ulice.
Pełen optymizmu wyruszyłem w stronę Słociny przywitać się ze Św. Rochem i może z Magdalenką. Pojechałem wzdłuż ul. Piłsudskiego, Lwowską do skrzyżowania na Słocinie. Potem podjazd po Rocha i ... coś słabo z kondycją :), dodatkowo wiatr wieje dosyć mocno z boku. Jednak dziś chyba tylko na Rocha się wdrapię.

Widok na Rzeszów z Rocha © marektrek


Dalej ulicą Św. Walentego do Matysówki asfaltem ( próbowałem zjechać od strony cmentarza, ale było masakryczne błotko i musiałem zawrócić). Na zjeździe wiatr wiał mi prosto w twarz i niestety nie udało się rozpędzić bardziej niż 43 km/h.
Z zalesia pojechałem standardowo: Robotniczą i Strażacką, potem miałem przemkąć przez parking na Żwirowni, ale tam też błocko. Żeby ominąć błoto trzeba było pojechać na 'plażę' a stamtąd prowadzi już ścieżka rowerowa do zapory.
Na kąpielisku żwirownia jeszcze jest lód, ale jest też przerębel, w którym swego czasu kąpał się kolega pr0zak... :)

Na żwirowni jeszcze lód © marektrek


Dalej, nowym tunelem pod mostem karpackim przez olszynki na ulicę Słowackiego, przez Rynek na ul. Bożniczą, gdzie TREK zawisł na haku.
Jazda była super, mimo uciążliwego wiatru, sezon 2012 uważam za otwarty !

Trasa( GPS ) wyglądała tak:




Komentarze
pr0zak
| 16:34 sobota, 3 marca 2012 | linkuj W koncu i u nas zrobiła sie wiosna :) a kondycja jak u kazdego na poczatku sezonu wiec sie nie ma co przejmować.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!